Ermida - rzeszowska królowa Łazienek
W Warszawie można zobaczyć spektakle Carla Goldoniego. „Wachlarz” gra Teatr Współczesny, „Awanturę w Chioggii” Polski. A ich autor urodził się w 1707 roku. Po co o tym piszę? Bo swego nie znacie, cudze chwalicie. A to „swe” Warszawie przypomniał rzeszowski Teatr im. Wandy Siemaszkowej. W genialnej scenerii, bo w Teatrze Królewskim w Łazienkach wystawiając "Ermidę albo Królewnę pasterską". Właśnie tu. Właśnie wśród posągów, malowideł, tajemniczego wieczornego Parku. Tak powinny być grane klasyczne sztuki. Całość robiła niepowtarzalne, magiczne wrażenie i można tylko, dziękując za zorganizowanie tego wydarzenia, prosić Dyrekcję Łazienek aby jak najczęściej takie wydarzenia organizowała. „Siemaszki” pokazały „Ernidę, albo królewnę pasterską” Stanisława Herakliusza Lubomirskiego z 1664 roku. Czyli dobre czterdzieści lat, zanim Carlo Goldoni pierwszy raz zakwilił Mamma Mia. Dlaczego nie pamiętamy o Lubomirskim, o Potockim a gramy Goldoniego? Nie rozumiem. Porównanie tych sztuk ni