Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Świat, który boląc fascynuje

Tu nie ma spójnej linii czasu, wyraźnego miejsca akcji. Przeskakujemy, jak impulsy elektryczne, w głowie Piotra Kuryluka - głównego bohatera „Feluniego” w reżyserii Ewy Platt na scenie Teatru Żydowskiego. Głowie, która zapada się w otchłań narastającej choroby psychicznej. Wciągając na jej orbitę dwie najbliższe mu osoby - siostrę i matkę. To spektakl o odchodzeniu, godności i miłości. Ta ostatnia jest ukryta w najsubtelniejszy sposób.  Zazdroszczę Ewie Platt jej świata. Jest opancerzony brutalnością, pozornym brakiem czułości. Grubiaństwem i bezdusznością. Aktorzy, wcielając się w postaci jej przedstawień, stają się strażnikami tego świata. A on kryje się głęboko, rozwija pod ochronnymi skorupami. Jest delikatny, wrażliwy. Trudny do uchwycenia, bo bardzo subtelny. W „Felunim” trzeba uważnie obserwować interakcje między postaciami na scenie, aby znaleźć klucz do tego świata. Jeśli się go znajdzie - spektakl oczarowuje. Jeśli nie - zostaje się w chropawej warstwie wierzchniej. ...

Najnowsze posty

Szkic do szkicu, czyli "Zdziczenie..."

Lily Piper Show

Dziwny Cyrk Dziwadeł

Niedokręcona „Stopklatka