Czy kość to Superstar?

Kim/Czym jest tytułowa Superstar ze spektaklu Natalii Drozd? Performerka, tancerka i choreografka pozostawia pytanie otwartym. Ale dostarcza w ciągu półgodzinnego widowiska wspaniałego bagażu do rozpakowywania w myślach i układania na półkach własnego rozumu. Premierowy pokaz „Superstar” Natalii Drozd odbył się na Scenie Malarnia warszawskiego Teatru Studio w ramach Ciało/Umysł 2025 - Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Tańca i Performansu. Był drugim pokazem soboty i podobnie jak „BOW.Rewizyta” szczelnie wypełnił widownię - tym razem Malarni. 


Przedstawienie choć krótkie, półgodzinne, składa się z dwóch części. Bardzo to Natalia Drozd mądrze wykoncypowała, chcąc wciągnąć Widzów do swojego spektaklu, namówić ich na sceniczny eksperyment najpierw oswaja ich z sytuacją. Jej taneczny wstęp - właściwie należy napisać świetnie zaplanowany i wykonany taneczny wstęp - to wielostronny pokaz możliwości ludzkiego ciała, a zarazem poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: Co zarządza ciałem, czyli gdzie znajduje się cielesna Superstar, bez której wszelki ruch jest jedynie entropią? Kwadrans intensywnego, wciągającego oko i umysł tańca przynosi rozwiązanie. Odpowiedź Artystki jest szokująco prosta: Wszelki ruch, każde zaplanowane, przeprowadzone składnie i w logicznym ciągu przemieszczenie ciała, zaczyna się w kości ogonowej. Ona jest duchem sprawczym zmiany. Kość ogonowa w korelacji ze spojeniem  łonowym, czubkiem głowy, końcówkami palców, kręgosłupem. To się dzieje na naszych oczach, Natalia Drozd jest doskonale przekonująca. A potem zaczyna się druga część jej „Superstar”. Czyli przewrotne, dalsze szukanie odpowiedzi na pytanie o Superstar.


Na scenę wkraczają zaproszeni widzowie. Każdy, kto chce może w dowolny sposób wziąć udział w jej eksperymencie. Tradycyjnie, jako urodzony obserwator-tetryk wybrałem bezpieczne siedzenie krzesełka. Ale ponad dwadzieścia osób zaludniło scenę i wspólnie z Natalią Drozd poddało się magii poszukiwania swojej Supergwiazdy. Poprowadziła ich przez te poszukiwania perfekcyjnie. 


Ciało to stelaż z kości, obłożony mięśniami, ścięgnami, nerwami. Mięśnie  i ścięgna są wykonawcami. Wykonują rozkazy - ruch. Nerwy transmitują bodźce, które mózg analizując zmienia w emocje i wysyła na ich podstawie polecenia mięśniom i ścięgnom.  Krew zasila ten układ sokiem życia, niosąc jak rzeka przesyłki powietrza. Oddech. Bez niego cały skomplikowany mechanizm ludzkiego ciała nie ma szansy przetrwania. Wiją się po scenie ludzie, którzy jeszcze przed chwilą byli widzami. Teraz, prowadzeni umiejętnie przez znakomitą performerkę, są uczestnikami Jej eksperymentu-spektaklu. Aktorami. Uwalniają swoje ciała. Odrzucają ograniczenia, obawy. Zaczynają czuć siłę własnych możliwości. Fascynujące to było doświadczenie, obserwowania ludzkiej metamorfozy. Oby Natalia Drozd jeszcze nie raz i nie dwa miała możliwość zapraszania widzów do swojego świata. 


A Kim/Czym jest „Superstar”?  Czy jest na to uniwersalna odpowiedź, która wynieśliśmy z Malarni Teatru Studio? Człowiek nią jest. Krew z krwi i kość z kości. Genialny twór ewolucji cały jest najważniejszą z gwiazd. Łączący w największej z możliwych równowag aspekty fizyczne, intelektualne i emocjonalne. Człowiek. Oto Superstar moim zdaniem, ale oczywiście „Superstar”, jak każdy performance, pozwala na dowolne szukanie odpowiedzi. I to w nim jest tak fascynujące. 


Twórczyni


Natalia Drozd






Komentarze

Popularne posty