Gałązka Kaliny

Muzo i monodramy oparte na biografiach osób znanych są, moim zdaniem, trudne w odbiorze. Zamiast skupić się na artystycznej wartości spektaklu, widz doszukuje się podobieństwa, wyłapuje różnice. Porównuje kopie z oryginałami. Po co? Nie rozumiem, chociaż sam wpadam czasem w taką pułapkę. I zastanawiam się na ile artyście udało się odtworzyć zachowania i talenty pierwowzoru. 


Czasem. Bo są widowiska tak stworzone i zaprezentowane, że porównanie w ogóle nie pcha się na siłę w myślach. Zatapiamy się w trwającym przedstawieniu. Biografia osoby stanowiącej podstawę inscenizacji jest jedynie pretekstem do tego, aby pójść dalej. Pokazać własny talent i swój punkt widzenia. Taka jest „Kalina®”, która po podróżach zawitała na Scenę Kameralną warszawskiego Teatru Rampa. Reżyseruje Agata Biziuk, a koncepcję, dobór piosenek i wykonanie wzięła na siebie Anna Mierzwa. 


Przed „moim” spektaklem Agata Biziuk zaniepokojona mówiła, że Aktorka nie czuje się najlepiej i zmaga z przeziębieniem. Jeśli będąc w niedyspozycji Anna Mierzwa zaprezentowała się tak wspaniale - pozostaje mi napisać, że dla klasy i jakości Jej występu przeziębienie nie miało żadnego znaczenia. Prawdziwa przyjemność i całkowite, skupione wyłączenie się z codzienności. Tak bym określił doznanie, jakie wywołała we mnie „Kalina®”. 


Rzecz oczywiście o Kalinie Jędrusik, tyle ciekawej co dziwnej postaci polskiego kina i teatru. Żona Stanisława Dygata, z którym mimo kilkunastoletniej różnicy wieku tworzyła zgrane, chociaż tak zwane otwarte małżeństwo. Na scenie Rampy jest tej Kaliny tyle, ile potrzeba. Poznajemy jej przyzwyczajenia, milowe kamienie życia. Przywary i przemyślenia. Nie są one jednak moim zdaniem istotne. To spektakl Anny Mierzwy. Popis jej możliwości wokalnych, w piosenkach znakomicie zaaranżowanych przez Krzysztofa „Wikiego” Nowikowa. Akompaniuje jej na żywo zespół, którego skład znajdą Państwo na dole tam, gdzie zawsze umieszczam informacje o Twórcach przedstawienia. 


Gdy Anna Mierzwa zaśpiewała „Bo we mnie jest seks” - jako wstęp do „Kaliny®” miałem mieszane uczucia. Twórczość wokalna Jędrusik nie wywołuje we mnie większego dreszczu. Uważam ją za monotonną, powtarzalną, żeby nie powiedzieć - mdłą. A tym razem - po kilkunastu minutach zorientowałem się, że czekam na kolejne piosenki. Chcę ich jak najwięcej, bo… ja ich wcale nie znam. To znaczy - znam. Ale nie w tak wyśmienitym wykonaniu aranżacjach! Nie ma w tym niczego na dobrą sprawę dziwnego. Logika nakazuje dopuszczać myśl o tym, że kolejny wykonawca może z dobrego utworu uczynić dzieło jeszcze lepsze albo szlagierowe. I to właśnie się w „Kalinie®” moim zdaniem dzieje. Mierzwa jazzuje, swinguje, wpada w rytmy romantycznej ballady a nawet ociera się o chropawe brzmienie rockowe. 


Interesująco wypadł fikcyjny dialog Kaliny z towarzyszem Wiesławem, w którym wykorzystano fragmenty słynnego przemówienia Gomułki w Sali Kongresowej, wygłoszonego w 1968 roku. Dodałbym - wręcz intrygująco, stając się w pewnym sensie kalinowym manifestem niezależności i ważnym elementem przedstawienia, pokazującym że wolność artysty jest czymś, czemu nawet najcięższy kaliber ołowianej głowy nie może sprostać. A wszystko to zostało zręcznie wplecione w piosenkę „Utwierdź mnie”. Przyznam, że Kaliny Jędrusik słuchałem i słucham mówiąc wprost - bez emocji. To muzyka dokładna, poprawna. Anna Mierzwa i aranżujący te utwory na nowo Krzysztof Wiki Nowikow dali im zupełnie inne, moim zdaniem o wiele ciekawsze  i brzmienia.  


Wyszedłem oczarowany. Głosem, muzyką, sposobem zaprezentowania „Kaliny®” na scenie. Subtelnością sposobu pokazania jej życia i jego zakrętów. Jeśli mają Państwo chęć na wieczór pięknie zaśpiewanych, na nowo odczytanych piosenek. Na podróż do lat sześćdziesiątych poprzedniego stulecia - „Kalina®” na scenie Teatru Rampa dostarczy Wam wielu okazji do radości. Ciekaw jestem, czy po wyjściu z teatru zgodzicie się ze mną, że w tej „Kalinie” jest tylko jedna gałązka kaliny. I wcale to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. 


A skąd w tytule to ®? Kto nie wie, ten się w Rampie dowie...


Twórcy:
Koncepcja, wybór piosenek, wykonanie: Anna Mierzwa
Reżyseria: Agata Biziuk
Tekst: Magdalena Zaniewska
Aranżacje muzyczne: Krzysztof „Wiki” Nowikow
Scenografia i kostiumy: Justyna Przybylska
Ruch sceniczny: Kamil Guzy
Video: Krzysztof Blok

Zespół muzyczny:
Gitara – Przemysław Śledź
Klawisze – Stanisław Pawlak
Gitara basowa – Wojtek Bergander / Radosław Łukaszewicz
Perkusja – Jarek Korzonek / Michał Obrębski




Komentarze

Popularne posty