Co się wydarzyło w starym domu?
Komedia kryminalna z dreszczykiem. I to jakim! Pierwszy raz słyszałem na teatralnej widowni autentyczny pisk pań, z jednej strony przestraszonych a z drugiej tak pochłoniętych oglądaniem, że zupełnie zapominały o bożym świecie. Gdzie? W Teatrze Kwadrat. Na czym? Na „Wrócę przed północą” Petera Coleya, w reżyserii Marcina Sławińskiego. Zaryzykowałbym nawet tezę, że to jedna z najlepszych komedii, jakie miałem okazję zobaczyć. Dobrze, że wreszcie postanowiłem nadrobić zaległości i po sześciu latach od premiery wybrałem się ją obejrzeć.
Aby komedia kryminalna z dreszczykiem wciągała widzów w swoją intrygę, musi być stworzony odpowiedni klimat. W tym wypadku należało wykreować wnętrze starego, nieco przerażającego ale zarazem uroczego domu. Zadanie to w sposób mistrzowski wykonał Wojciech Stefaniak. Zresztą Jego nazwisko na liście twórców jakiegokolwiek spektaklu jest gwarancją czegoś zupełnie wyjątkowego. Do tego efekty. Wojciech Stefaniak stworzył nie tylko ów stary dom. On zasiedlił go duchami, dźwiękami, plamami krwi. Jest strzelba, która oczywiście musi wypalić w odpowiednim momencie. Są widma przesuwające się nad sceną w nocnej poświacie, wisielec, nagle otwierające się okno o ponurej czarnej godzinie i niesfornie się zachowujący kominek. Po prostu majstersztyk. Gdyby w spektaklu „grały” tylko efekty i scenografia, zapewne też byśmy klaskali.
Nie znaczy to, że Aktorzy zawiedli. wręcz przeciwnie! Na scenie czworo świetnie czujących się w powierzonych im rolach artystów. Przede wszystkim Marek Siudym - w oglądanym przeze mnie przedstawieniu, ale rolę tę gra także Grzegorz Wons. Każde pojawienie pana Marka jest znaczące, a postać George’a Willowby’ego wyszła mu świetnie. Prosty farmer, właściciel domu, który wraz z rozwojem sytuacji zaczyna coraz bardziej przykuwać uwagę. Aż do… Nie, nie. To przecież kryminał. Ujawnianie zawiłości fabuły jest zbrodnią. Świetna Anna Karczmarczyk w roli Amy Sanderson, świeżo wypuszczonej ze szpitala psychiatrycznego młodej
mężatki. Pana domu gra Grzegorz Daukszewicz, którego Greg Sanderson jest dokładnie taki jak być powinien. Przekonujący, spójny i w finale trach - okazujący się kimś niezwykle w intrydze istotnym. Czwarta postać, czyli rola siostry Grega, Laury Sanderson, przypadła Aleksandrze Radwan. Zdecydowana, ambitna, stawiająca na swoim piękna młoda kobieta - także bardzo dobrze się panią Aleksandrę ogląda.
Fabuła? W wielkim i niezdradzającym iskier kryminalnych wątków skrócie: Greg wynajmuje od George’a dom. Chcę w nim odbudować, pokiereszowane załamaniem nerwowym żony, małżeństwo z Amy. Jest jednak pod wpływem swojej siostry, apodyktycznej Laury, którą także zaprasza do samotnego domu z tajemniczą historią. Amy nie znosi Laury, Laura nie cierpi Amy. Greg ma swoje plany a George tajemnice. I? Dzięki takiemu splotowi mamy znakomity kryminał, którego nie powstydziłaby się sama Agata Christie. Zresztą oglądając „Wrócę przed północą” miałem poczucie, że jej duch unosi się nad sceną równie często, jak widma w tym spektaklu obecne. Bo jest przecież i dreszczyk. Są zjawiska pozaziemskie, trup ściele się gęsto, a na dodatek… potrafi ożyć.
Teatr Kwadrat moim zdaniem słusznie w nowym sezonie proponuje „Wrócę przed północą” na jesienne wieczory. Bo to w sam raz historia gdy zapada zmrok. Gratka dla osób lubiących kryminały, lubiących postaci wykreowane z humorem i swadą. A na dodatek są momenty, gdy śledzimy wydarzenia na scenie i nagle - wyrywa się okrzyk zdumienia i strachu jak przystało na historie z dreszczykiem.
Serdecznie Państwu „Wrócę przed północą” polecam. Doskonała zabawa, dobrze zagrana i świetnie zaprojektowana scenografia. Czego więcej potrzeba aby przyjemnie spędzić czas?
Aktorzy
Greg Sanderson: Grzegorz Daukszewicz
Amy Sanderson: Anna Karczmarczyk
Laura Sanderson: Aleksandra Radwan
George Willowby: Grzegorz Wons
George Willowby: Marek Siudym
Realizatorzy
Przekład: Bogusława Plisz-Góral
Reżyser: Marcin Sławiński
Scenografia: Wojciech Stefaniak
Kostiumy: Aleksandra Harasimowicz
Muzyka: Filip Kuncewicz
Asystent reżysera: Katarzyna Hendzel
Komentarze
Prześlij komentarz