Porywająca "Historia"

„Historia Jakuba” na Scenie 61 Teatru Ateneum. Jan Nowara, znakomity znawca teatru i wspaniały dyrektor Teatru im. Wandy Siemaszkowej powiedział kiedyś rzecz, którą zapamiętałem na zawsze. A było to tak: Trwało szkolenie w studiu TVP Opole. Jedna z młodych prezenterek, wyraźnie egzaltowana, wykrzyczała że krzesła w studiu są plastikowe, niewygodne i jak tak można. Wówczas z cienia odezwał się spokojny głos dyrektora OTVP Opole, którym właśnie Jan wtedy był. Powiedział (cytuję z pamięci): „Jestem człowiekiem teatru. Wiem, że aktor może usiąść na krześle na pięćdziesiąt różnych sposobów. Pani też się tego nauczy.”. Czy pani redaktor się nauczyła - nie wiem. Ale zapamiętałem . I dzisiaj przypomniało mi się to, Drogi Janku, w Teatrze Ateneum. Otóż na Scenie 61 przedpremierowo pokazał się Łukasz Lewandowski w monodramie „Historia Jakuba”. A krzesło? Właśnie krzesło było jedynym ruchomym elementem scenografii, a może wręcz najważniejszym rekwizytem i w rękach wybitnego Aktora stawało się brzegiem dziecięcego łóżka, konfesjonałem, eksponatem w paryskim muzeum, walizką, biurkiem, balią do prania i na pięćdziesiąt różnych sposobów tym, co potrzebne na scenie. Półtorej godziny, z której nie wykreśliłbym ani linijki tekstu. Powiedzieć porywający - lakonicznie mało. Ale to monodram, w którym mieszają się światy i demony. Polskie, izraelskie, kościelne, judaistyczne. Miesza Łukasz Lewandowski umiejętnie i z wyczuciem. Rozbawia, by po chwili złapać za gardło i ścisnąć do łez. I znowu w uśmiech poprzez strach. Niebywale mocny, niebywale aktualny tekst. Sceniczny Jakub Marian ma dwóch ojców i dwie matki. Dwie ojczyzny dwie wiary i dwie osobowości. Podróżuje po swoim życiu niczym erenburgowski Lejzorek Rojtszwaniec. Czy znajduje swoje miejsce? Sens tej podróży? Niech pytania zostaną otwarte. Jutro premiera. Jeśli pójdzie tak, jak dzisiejszy spektakl - będzie wielki sukces. W Teatrze Ateneum Szanowni Państwo - „Historia Jakuba”. Monodram Łukasza Lewandowskiego, według tekstu Tadeusza Słobodzianka a w reżyserii Aldony Figury, oraz w scenografii i kostiumie Joanny Zemanek. Czyli coś, co zobaczyć warto. Bardzo warto.
Autor tekstu: Tadeusz Słobodzianek

Reżyseria: Aldona Figura
Scenografia: Joanna Zemanek
Obsada: Łukasz Lewandowski
Premiera: 13 stycznia 2024 r.



Komentarze

Popularne posty