Wypiorna katastrofa
„Wypiór” w Teatrze Syrena, czyli katastrofa. Wielopoziomowa. Ale - po kolei. Adam Mickiewicz pisał jedenasto i trzynastozgłoskowcem. Zgoda. Ale nieważne JAK. Ważne CO pisał. Kto nie wierzy, niech zobaczy „Pana Tadeusza” Wajdy. Trudno nie dostrzec mistrzostwa literackiego pana Wieszcza Adama. Autorowi „Wypióra”, czyli Grzegorzowi Uzdańskiemu - może to wrażenie po adaptacji tekstu przez reżysera Jacka Jabrzyka - najwięcej wysiłku pochłonęło JAK. Na CO zabrakło pomysłu. Dostajemy zatem spektakl pozbawiony jakiejkolwiek treści. Przez pierwszy akt żałosnego paździerza zastanawiałem się - dlaczego u diabła ten Mickiewicz jest wampirem i mieszka w szafie współczesnego nam mieszkania przy warszawskim placu Zbawiciela? W drugim mnie olśniło: Bo gdyby go zabrać, ze sztuki nie zostałoby nic. Pustka. Oto dwoje młodych ludzi, którzy przez tydzień się kłócą a na końcu ona znajduje w jego telefonie Tindera i wywala go z domu. Amen. Nic więcej w tym tekście nie ma. Istotnie, błyskotliwa jest scena nieudanego seksu. Miły dla ucha ostatni song Łukasza (Marek Grabiniok) o Uberze. Ale poza tym - pustka. Myślałem, że co nieco wyjaśnią mi Twórcy podczas pospektaklowego spotkania z publicznością. Nie. Nie dowiedziałem się, dlaczego Jabrzyk zamiast na scenie, lokuje spektakl w bufecie i zmusza publiczność do nadwerężania karków, ponieważ aktorzy fikają i śpiewają gdzie bądź. W teatrze scena jest sceną, widownia widownią a bufet do cholery bufetem! Sceneria jest zatem równie bezsensowna jak tekst. Prawie roześmiałem się w głos, gdy Natalia Kujawa (Marta) z dziecięcą naiwnością przekonywała, że w bufecie ma lepszy kontakt z publicznością. Czyli teatr powinien być grany po kawiarniach???? Nie pojmuję. Wtórował jej Jacek Jabrzyk, zatem obojgu podpowiem: Jeśli już chcecie zobaczyć jak wygląda udany kontakt z publicznością i jak zrobić spektakl w mieszkaniu - zajrzyjcie na „Nie do powiedzenia” teatru Potem o Tem. Jeśli natomiast zależy Wam na zobaczeniu, jak zrobić miłą dla oka i zostającą w pamięci sztukę o małym mieszkanku i życiu młodych ludzi - to wpadnijcie do Współczesnego na „Dolce Vita”. Bo „Wypiór” jest tym, czym określiłem go na początku.
Reżyseria:Jacek Jabrzyk
Scenariusz: Jacek Jabrzyk na podstawie powieści Grzegorza Uzdańskiego
Muzyka: Mariusz Obijalski
Teksty piosenek: Grzegorz Uzdański
Obsada: Przemysław Glapiński, Natalia Kujawa, Marek Grabiniok, Agnieszka Rose, Jacek Pluta
Komentarze
Prześlij komentarz